czwartek, 3 maja 2012

Od Sayony - To niespotykane !

Po nie przespanej nocy czułam wyrzuty sumienia . Ale moje serce mówiło mi coś innego . W końcu i tak go nie zrozumiałam . Poprosiłam Libby czy mogłaby mi upolować jakiegoś małego królika . Nie jadłam od 6 dni .
- Proszę kochana - Powiedziała Libby podając mi w pyszczku Króliczka .
- Dziękuję ci , jesteś najwspanialsza . - Wzięłam Króliczka i zaczęłam go pożerać . 


Nagle do jaskini przybyła nowo nam poznana Luna . Weszła nie pewnym krokiem .
- Witaj Sayono i Libby , mogłabym wam zająć chwilkę ? - Powiedziała rozdygotana . 
- Witaj Luna , miło cię widzieć ... - I nagle zamarłam . Całe me młode życie przeleciało mi przed oczami . Przypominam sobie tą małą wilczycę . 
- Sayona .. ? Co się stało ? - Zapytała Libby . 
- Nie , nie nic . A więc co się stało ? - Zapytałam .
- Mam misję do wykonania . Szukam już ponad 8 lat mojej zagubionej siostry Rossalii i Sayony  . Dowiedziałam się że w tej Watasze mogę je znaleźć . Niestety przed wyruszeniem moi rodzice mnie zostawili i wypędzili . Sayono czy to ty jesteś moją siostrą ?! - Luna popatrzała mi głęboko w oczy .
- Luna ?! Nie wiem nie umiem przepowiadać . Chodź do Ronalda ! 


C.D.N. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz