sobota, 16 czerwca 2012

Od Haven'a i Silent- Pożegnanie :(

<


Jestem już zdrowy. Atari podała mi jakieś leki, które zadziałały :>
Od Rainy dowiedziałem się, że ona i Atari odchodzą z watahy. Teraz przyszedł czas pożegnania...
Robię dla Rainy bukiet:Chcę żeby mnie zapamiętała.
Podchodzę do niej i daję jej bukiet.
- Haven... To dla mnie? - pyta zdziwiona.
- Tak. - mówię z uśmiechem.
- Dziękuję... - szepcze Raina.
- Nigdy cię nie zapomnę. - zapewniam ją i przytulam.
- Ja ciebie też! - woła rozpromieniona. Całuję ją w policzek, a w moich oczach zbierają się łzy. "Nigdy już jej nie zobaczę..." - myślę przygnębiony. Jeszcze raz ją przytulam.
- Żegnaj Raina... Żegnaj... - mówię smutno.
- Ja nie chciałam odejść. - wspomina Raina. - To była decyzja Atari.
- Na zawsze pozostaniesz w moim sercu. - odpowiadam. - Gdziekolwiek będziesz i cokolwiek będziesz robić.
- Będę za tobą tęsknić, Haven! - woła Raina płacząc. - Nigdy cię nie zapomnę!

<opowiadanie Silent>

Patrzę jak Haven żegna się z Rainą. Wilczyca jednak coś dla niego znaczy. Ale... teraz odchodzi, a Haven... och, wolę nie myśleć! Wpadnie w taką depresję...
Przygotowałam wilczycom prowiant na drogę. Teraz daję go Atari.
- Dzięki, Silent, nie musiałaś... - mówi zakłopotana Atari.
- Nie żartuj. Uratowałaś mojego brata. - odpowiadam. - Będę za tobą tęsknić.
- Ja za tobą też. - Atari się rozkleja. - Nigdy was nie zapomnę. Was wszystkich. - przytulam ją i zaczynam płakać. Nie chcę żeby odeszła. Wprawdzie za bardzo jej nie znałam, ale Haven tak. Odpowiadał mi o niej.
- Nigdy cię nie zapomnę. - mówię. - Zawsze będę o tobie pamiętać.
- Och, Silent, to jest takie trudne... Chcę odejść, ale... wy wszyscy... tak bardzo was kochałam... - odpowiada Atari z płaczem.
- Żegnaj Atari... - zalewam się łzami. - Żegnaj...

<Nigdy was nie zapomnę, Raina, Atari. Byłyście bliskie mojemu sercu i zostaniecie w nim na zawsze :c Żegnajcie...>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz