piątek, 1 lutego 2013
Od Sheeny - C.D Sayony
Staliśmy przed tym wielkim zwierzęciem. Przygotowywałam się już do ataku, gdy nagle dostałam wizji. Widziałam jak ten mutant zabrał nieprzytomną Sayone i uwięził. Po wizji widziałam też złotą drogę, miałam już tak. Na pewno wskazywała miejsce gdzie jest Sayona.
-Glimmer, musicie dać sobie z nim radę beze mnie! Muszę uratować Sayone, te zwierzę ją uwięziło.. Nie mogę czekać, bo jeśli wróci może zrobić coś dla Sayony-powiedziałam lekko zdenerwowana
Glimmer pomachała tylko głową. Wiedziałam, że da sobie radę, zwłaszcza z pomocą Matt'a i Akreona.
Zaczęłam biec jak najszybciej wzdłuż złotego szlaku. Co jakiś czas odwracałam się sprawdzając, czy mutant nie biegnie za mną. Dopiero potem pomyślałam, że to było bardzo ryzykowne iść samej. W końcu nawet nie wiem, czy takich mutantów nie ma tutaj więcej.. Trudno, musiałam pomóc dla Sayony.
W końcu byłam na miejscu. Szlak prowadził do wielkiej, kamiennej jaskini. Użyłam mocy ognia by rozświetlić ciemną jaskinię. Każdy mój krok odbijał się w jaskini głośnym echem.
-Ktoś tu jest?..-usłyszałam czyiś głos, był bardzo słaby i dość cichy
-Sayona? Czy to ty?-zapytałam
-Sheena? Proszę, pomóż mi!..
To była ona. Pobiegłam korytarzem z którego słyszałam głos Sayony, leżała tam, całkiem wyczerpana.
-Sayona..-szepnęłam
-Sheena, jak mnie znalazłaś?
-Miałam wizję
Podeszłam i mocą ognia stopiła łańcuch
-Dziękuję-szepnęła Sayona
-Musimy uciekać. Bestia może wrócić w każdej chwili.
Po tym słowach w jaskini rozległ się przeraźliwy ryk. Mutant był w tej jaskini, nie dobrze..
[C.D. Sayona]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz