piątek, 20 kwietnia 2012
od Haru
Wczoraj Viv chciała ze mną pogadać , widać było jej trudno zacząć. Dzisiaj od rana siedzę nad jeziorem. Spojrzałam w taflę wody i uśmiechnełam się pod nosem :
- No i mam już te swoje 5 lat. Gdyby moi rodzice byli przymnie... - powiedziałam sama do siebie.Po krótkiej chwili ujrzałam ducha Venecjii
- Gdyby Cię widzieli byli by dumni - powiedziała cicho. Otworzyłam szeroko oczy i nie mogłam uwierzyć ,że to ona. Nagle znikneła ,a od strony jaskini dopadły mnie odgłosy ,które wskazywały na przygotowania do walk. Siedziałam nad jeziorem i poszłam do Viv. Była sama. Weszłam do jaskini :
- Viv , wiem co co wczoraj chciałaś zapytać - powiedziałam. Wilczyca się zdziwiła.
- Chodzi o to ,że jutro obchodzę swoje 5 urodziny , a wczoraj zmarła Venecja - powiedziałam prawie płacząc - jutro też jest 5 rocznica śmierci moich rodziców. - Powiedziałam i poszłam znów nad jezioro. Znów długo płakałam. Nagle poczułam,że już wkrótce czeka nas jakaś wojna i nie przypadkiem to smoki nas w nią wciągną. Już wiedziałam ,że muszę ostrzec przed nimi wszystkich. Poszłam znów do Viv i powiedziałam o moich podejrzeniach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz